
01-go grudnia o świcie wyruszyliśmy z Budapesztu na wspólny polsko-węgierski wyjazd edukacyjny śladami Niepodległej. Pierwszym przystankiem było wzgórze Jabłoniec k. Limanowej, cmentarz wojenny nr 368. z okresu I. wojny światowej. Jest to cmentarz reprezentacyjny, bardzo starannie wykonany i dobrze utrzymany. Jest to jeden z najciekawszych pod względem architektonicznym cmentarzy wojennych w całej Galicji Zachodniej. Pochowano na nim żołnierzy armii austro-węgierskiej i rosyjskiej, którzy zginęli w dniach 7-12 grudnia 1914 r. w czasie operacji łapanowsko-limanowskiej. Zakończyła się ona zwycięstwem wojsk austriackich, którzy zahamowali rosyjską ofensywę w kierunku Krakowa i Śląska. Dobrze ufortyfikowane wzgórze Jabłoniec zdobyli 11 grudnia, głównie w walce wręcz węgierscy spieszeni huzarzy. Oddziałami austro-węgierskimi dowodził pułkownik Othmar Muhr. W miejscu, w którym zginął pułkownik Othmar Muhr wykonano pomnik. Zwieńczony jest on kulą, która ma architektonicznie nawiązywać do kaplicy. Przy kaplicy cmentarnej odmówiliśmy modlitwę za dusze zmarłych i złożyliśmy symboliczny wieniec. Dowiedzieliśmy się, że w grudniu 1914 w wyniku bitwy pod Limanową ofensywa rosyjska na zachód została powstrzymana. Następnym etapem naszej podróży były Gorlice. Na chwilę modlitwy i zadumy zatrzymaliśmy na zabytkowym cmentarzu wojennym nr 91. Następnie w miejscowym oddziale Muzeum PTTK kustosz, pani Katarzyna Liana z godnym pozazdroszczenia zaangażowaniem i niezwykle ujmującym stylem opowiadania przestawiła nam historię bitwy pod Gorlicami. 3 maja 1915 roku nastąpił przełom decydujący o losach wojny. Odniesione w bitwie zwycięstwo państw centralnych Niemiec i Austro-Węgier nosi nazwę Operacji Gorlickiej. Wojenna machina I. wojny światowej zatrzymała swoje tryby pod Gorlicami. Gdyby wojska carskie przedostały się przez doliny i przełęcze na Równinę Węgierską, to wówczas los Austro-Węgier byłby przesądzony. W muzeum mieliśmy okazję dokładnie obejrzeć plastyczną makietę terenu przełomowej bitwy, broń palną i sieczną, elementy wyposażenia wojskowego, znaczki, odznaczenia, zbiór akwarel, grafik. Na wieczór dotarliśmy do Przemyśla. Hotelu Accademia czekał na nas z ciepłą kolacją i wygodnymi łóżkami. Jeszcze tego samego dnia po kolacji pani Renata Stefaniak, prezes Stowarzyszenia „Perła Galicji” obdarowała nas pamiątkowym albumem z informacjami o Przemyślu, polskimi i węgierskimi mapami turystycznymi miasta oraz niespodzianką: każdy uczestnik wyjazdu otrzymał „Gwiazdę Przemyśla”- z okazji 100-lecia Niepodległości Polski 1918-2018, wierną replikę odznaki przyznawanej uczestnikom walk o oswobodzenie miasta Przemyśla toczonych od listopada 1918 do maja 1919 podczas wojny polsko-ukraińskiej.
02-grudnia br. o godz. 10.00 wzięliśmy udział we Mszy św. w Archikatedrze Przemyskiej
pw. Świętego Jana Chrzciciela i Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. W progach świątyni spotkaliśmy się metropolitą przemyskim biskupem Adamem Szalem, który obdarował nas pamiątkowymi obrazkami. Podczas Mszy św. całą naszą grupę bardzo serdecznie powitał ks. prałat Mieczysław Rusin, który osobiście opowiedział nam historię miejsca i oprowadziła po podziemiach katedry. Przy grobie ks. abp. Ignacego Tokarczuka modlitwą i złożeniem wieńca oddaliśmy hołd niezłomnemu kapłanowi. (Dla przypomnienia: podczas XXIV Dni Polskiej Kultury Chrześcijańskiej w październiku br. w Domu Polskim otworzyliśmy wystawę z oddziału IPN w Rzeszowie poświęconą ks. abp. I. Tokarczukowi i wysłuchaliśmy wykładu dr. Mariusza Krzysztofińskiego n/t działalności abp.)
Następnie z przewodnikiem Szwejkiem zwiedziliśmy archikatedrę grecko-katolicką, muzeum dzwonów, rynek miasta, na cmentarzu austriacko-węgierskim oddaliśmy hołd poległym w walkach o Przemyśl honwedom węgierskim. Obiad w restauracji „C. K. Monarchia” był niepowtarzalną okazją uczty dla podniebienia, okazją poznania sztuki kulinarnej oryginalnych potraw galicyjskich.
03-grudnia z dobrze już przez nas poznanym poprzedniego dnia Szwejkiem Mariuszem wyruszyliśmy na fortyfikacje Twierdzy Przemyśla. Rozpoczęliśmy od Fortu I „Salis-Saglio”, nietypowego fortu artyleryjskiego, który pomimo wysadzenia w dniu 22 marca 1905 r. jest jednym z najlepiej zachowanych i najefektowniejszych elementów pierścienia zewnętrznego przemyskiej twierdzy. Przeszliśmy przez bramę wjazdową, zobaczyliśmy koszary szyjowe z kazamatami, magazynami amunicji i szybami wind, stanowiska artylerii i schrony dla załogi na wale fortu.
Następnie zwiedziliśmy fort pancerny XV Borek”. Przeszliśmy przez odrestaurowaną bramę wejściową, zwiedziliśmy koszary połączone ze schronem głównym, relikty tradytora z odbudowanym punktem obserwacyjnym oraz ruiny baterii pancernej.
Podczas opowieści Szwejka o chwalebnych walkach Węgrów i Polaków w każdym miejscu pamięci złożyliśmy wieńce i odmówiliśmy modlitwy.
Wieczorem cała grupa w Podziemiach Przemyskich wzięła udział we wspólnym śpiewaniu polskich i węgierskich pieśni patriotycznych. Pomagali nam w tym gospodarze miejsca – Przemyskie Stowarzyszenie Przyjaciół Dobrego Wojaka Szwejka. Poznaliśmy również historię produkcji fajek w manufakturze fajkarza Zbyszka.
04-grudnia wyruszyliśmy w najbardziej oczekiwaną przez wszystkich podróż do Lwowa. Już na wstępie wiedzieliśmy, że wszystko będzie dobrze, ponieważ oddaliśmy się w ręce przewodnika pana Leszka Komana i lwowiaka z urodzenia i zamieszkania, pana Mieczysława, którzy swymi opowieściami wprowadzali nas nieustannie w klimat dawnego polskiego miasta. Był to dzień podniosłych uczuć i zadumy, rozpoczęty długim spacerem po cmentarzu Łyczakowskim, najstarszej nekropolii Lwowa, miejscu pochówku wielu zasłużonych dla Polski i Ukrainy ludzi kultury, nauki i polityki. Wszędzie polskie nazwiska, biało-czerwone znicze i wieńce. I miejsce wielkiej pamięci: Campo Santo - Cmentarz Orląt Lwowskich. Wielka zaduma, modlitwa, złożenia wieńca i jeszcze większe wzruszenia. W ramach zwiedzania Lwowa obejrzeliśmy Katedrę Grekokatolicką (św. Jura), fasadę Opery, pomnik Adama Mickiewicza, Stare Miasto, Rynek, Katedry Łacińską i Ormiańską.
05-grudnia po roratniej Mszą św. w kościele franciszkanów p.w. św. Marii Magdaleny i Matki Bożej Niepokalanej w Przemyślu oraz ostatnim śniadaniu w hotelu wyruszyliśmy w powrotną drogę do Budapesztu.
Wyjazd został zorganizowany w 100. rocznicę pamięci poległych Polskiej Ziemi – „aby ofiara ich życia nie była daremna, a dramat wojny nigdy się nie powtórzył”
„Wspomnienia nie jest wart, kto Przodkom swym hołdu oddać nie chce, Ty Przyjacielu śmiało wchodź, złóż kwiat i pamięci zapal świece”.
Organizatorzy :
Polski Ośrodek Kulturalno-Oświatowy oddział Óhegy oraz Stowarzyszenie Katolików Polskich na Węgrzech p.w. św. Wojciecha.
Sponsorzy:
„Projekt współfinansowany w ramach sprawowania opieki Senatu Rzeczypospolitej Polskiej nad Polonią i Polakami za granicą”.


NEMZ-KUL-18-1266

